czwartek, 23 kwietnia 2015

Rozdział 14

Siedziałem na krześle naprzeciw lustra, a makijażystka nakładała wszystkie potrzebne kosmetyki na moją twarz. Nie denerwowałem się samym koncertem, a raczej tym co może się na nim zdarzyć. Czyli bliski kontakt Taemina i Jongina. Nie mogę do tego dopuścić, a z drugiej strony, muszę robić to co muszę, czyli śpiewanie, tańczenie i podrywanie Krystal. Muszę robić to samo na dwóch następnych koncertach. Najchętniej to przytuliłbym się do Kaia i zostałbym w tym uścisku na zawsze. Nie dość, że jest wysportowany, seksowny, przystojny, słodki to jeszcze romantyczny. Gdybym mógł to nie odstąpiłbym mu ani kroku! Po dwóch godzinach kobieta skończyła robić mój makijaż i odsunęła się ode mnie. Otworzyłem oczy i spojrzałem w lustro. Dalej byłem sobą, ale... stałem się nieco przystojniejszy. Wstałem z krzesła i natychmiastowo jedna z kobiet założyła na mnie mikrofon. Podziękowałem jej i udałem się do kolegów z zespołu. Byli już "piękni" i gotowi do występu. Słyszeliśmy jak kilkaset nastolatek krzyczało nasze imiona. Każdy z nas uśmiechnął się, gdy pierwsze dźwięki piosenki Super Junior dobiegły do naszych uszu. Hyungowie wbiegli na scenę, witając się z fanami po chińsku. Słysząc pierwszą zwrotkę piosenki zaczęliśmy kołysać się w rytm muzyki. Niekiedy wykonywaliśmy te same ruchy co członkowie SuJu. Słysząc rozkaz managera o przygotowanie się do występu, ustawiliśmy się po kolei, a ludzie zajmujący się naszym wyglądem poprawiali nasze stroje, włosy, a nawet makeup, który był robiony parę minut temu. Gdy muzyka ucichła, na scenę wbiegliśmy my, a w tle leciała muzka do "Overdose". Pierwsze słowa piosenki zaśpiewali nasi wspaniali fani, a resztą zajęliśmy się my. Kiedy ktoś z nas zaczynał swoją partię, krzyki stawały się coraz głośniejsze. Po pierwszym refrenie, na scenę wparowały dziewczyny z f(x), a za nimi SNSD, Jonghyun oraz Taemin. Nie byli tu wszyscy artyści SM, ponieważ wiele z nich pracuje nad comebackiem lub jest na innym koncercie. Każdy z nas przywitał się ze sobą, a dziewczyny z Girls' Generation śpiewały i tańczyły do "Gee gee". Spojrzałem okraratkiem na członków SuJu. Heechul rozmawiał z Baekhyunem, Siwon i Leetuk nagrywali filmiki i robili sobie selfie, Henry rozmawiał z Amber, Zhoumi tańczył z Kyuhyunem, Shingdongiem, Sungminem i Kanginem do piosenki, którą śpiewała między innymi Yoona oraz Taeyeon. Natomiast Eunhyuk i Donghae... jak zwykle dotykali się, okazywali czułość oraz cieszyli się samymi sobą. Są jedną z niewielu homoseksualnych par w naszej wytwórni. Drugą z nich jest na przykład Tao i Kris, a następną... kto wie? Może będę to ja i Jongin? A Ryeowook tańczył do muzyki i machał fanom. Poczułem ciepło na swoich ramionach, spojrzałem w lewo i zobaczyłem Krystal, która przytuliła od tyłu i uśmiechnęła się od ucha do ucha, całując mnie w policzek. Złapałem się za to miejsce oraz udawałem omdlenie. Złapali mnie Sehun i Lay oraz zaczęli wachlować. Fanki krzyczały jeszcze głośniej, a niektóre zaczęły płakać. Patrzyłem na wszystkie plakaty, które zrobili dla nas fani. Na niektórych pisało "Kocham cię, oppa!", na innych "Fighting!", a na jeszcze innych nazwy pairingów, międzyinnymi: KaiSoo, EunHae, KyungStal i BaekYeon. Gdy muzyka ucichła ktoś krzyknął do mikrofonu.
- I say Donghae you say oppa! - Krzyknął członek Super Junior i rzeczywiście to zadziałało. - Donghae...
- Oppa! - Dokończyły fanki
- Donghae...
- Oppa! - krzyknął również Eunhyuk i przytulił owego oppę i pocałował go w ramię. Po chwili wszyscy oprócz dwóch osób zeszli ze sceny. Czyli Taemin i Kai. Światło chwilowo zgasło, a później zapaliło się na inny kolor. Fanki robiły im zdjęcia, kręciły filmiki i wspierały ich okrzykami. Zanim muzyka zaczęła grać najmłodszy członek SHINee spojrzał na mnie z diabelskim uśmiechem i zaczął swoją solówkę. Wpatrywałem się na nich z wielką uwagą i oczekiwałem na koniec ich pobytu na scenie. Kiedy nadeszła pora na partię Kaia spojrzałem na niego z uśmiechem i niekiedy chichotałem, gdy robił jakieś śmieszne gesty lub miny w stronę fanów. Tae wziął go pod ramię i złożył pocałunek na jego policzku. Odwróciłem się i ruszyłem w stronę Laya
- Nawet nie wiesz jak go nienawidzę! - mówiłem do niego przez zaciśnięte zęby. Lay westchnął i poklepał mnie po ramieniu.
- Przecież chyba ufasz Kaiowi, nie? - Spojrzał w moje oczy z troskliwym uśmiechem i wziął rękę z mojego ramienia. Wskazał głową w stronę sceny. Popatrzyłem w tamtą stronę i zauważyłem jak Kai zszedł ze sceny, a podeszły do niego dwie kobiety. Jedna z ręcznikiem, druga z pudrem i lakierem do włosów. Poprawiły wygląd jego twarzy oraz włosów. Po chwili podszedłem do niego. Chłopak uśmiechnął się i przytulił mnie. Oderwałem się od niego i spojrzałem prosto w jego oczy, jak zawsze były pełne radości. Chłopak nachylił się, aby złożyć pocałunek na moich ustach. Przeszkodził nam w tym głos Heechula.
- Kyung? To ty nie... - przerwałem mu w dokończeniu tych słów.
- Nie, nie jestem z Krystal. - Odpowiedziałem mu na to pytanie całkiem obojętnie. Na scenie wystąpiły wszystkie zespoły i wszyscy artyści, którzy byli na scenie. Każdy z nas zaśpiewał po 2 albo 3 piosenki. Wszyscy świetnie się bawili, zarówno my jak i fani. Koncert trwał około dwóch godzin. Na scenę przyszły dwie fanki, które musiały zaśpiewać refren do "Overdose" i "Swing". Może fałszowały i chichotały przez cały czas, ale bardzo dobrze znały tekst obydwóch piosenek. Nagrodą było przytulenie swojego biasa. Jestem trochę zmęczony tym koncertem, ale dla takiej publiczności... było warto! Mam nadzieję, że w Szanghaju będzie lepiej. Ba! Jestem tego pewien.

Wróciłem z Kaiem do hotelu w bardzo dobrym humorze pomimo tego, że byliśmy już zmęczeni. Rzuciłem się na swoje łóżko. Jongin zachichotał i usiadł tuż obok mnie oraz pogłaskał moje włosy. Odwróciłem się na plecy i spojrzałem na niego z uśmiechem. Złapałem jego dłoń i pocałowałem ją.
- Byłem o Ciebie zazdrosny, wiesz? - Powiedziałem do niego nieco poważniejszym tonem. - Wtedy kiedy Taemin cię pocałował w policzek... - Westchnąłem głośno i wpatrywałem się w nasze dłonie. Nachylił się do mojego ucha.
- Wiesz, że dla mnie liczysz się tylko ty, więc nie musisz się o nic martwić... - pocałował płatek mojego ucha i przytulił mnie. Czułem się bezpiecznie w jego ramionach, bezpieczniej niż u mamy. Widziałem, że nic złego przy nim mi się nie stanie. - Kyungsoo... - powiedział chłopak, którego tuliłem.
- Tak, Jongin? - spojrzałem w jego hipnotyzujące oczy i splotłem nasze palce.
- Zostaniesz moim chłopakiem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon pobrany z Szablownicy.